obserwator napisał: Nie mogą zamknąć szkoły w Bażynach z powodu księdza Tomasza który planuje uczyć w niej religii. Od roku pewna miejscowa grupka nie ustaje w działaniach zmierzających do zmiany na miejscu katechetki. Podłość ludzka nie zna granic.
A może obserwator spróbowałby nie tylko obserwować, ale też zacząć działać. Na początek proponuję zorganizować kontrgrupkę, która zajmie się rozbiciem miejscowej grupki i popędzi z Bażyn księdza Tomasza. Skoro udało się rozbić poprzedni układ w szkole (wspierany mocno przez ks. Tomasza) i moim zdaniem atmosfera w szkole jest teraz o wiele lepsza (tu w pełni zgadzam się z p. Ewą), to może uda się również przywołać do porządku ludzi, którzy udają, że nie wiedzą jak dużym złem był stary układ i teraz knują kolejne intrygi, dając wyraźne sygnały, że w swojej podłości nie cofną się przed żadnym świństwem.
A jak patrzę na ks. Tomasza, to mam wrażenie (obym się myliła), że dla niego wcale nie jest priorytetem nauczanie religii, ale pozbycie się niewygodnej katechetki i przejęcie jej miesięcznych wypłat, a jeśli to świństwo się nie uda, to równie dobrze odnalazłby się w roli likwidatora szkoły ? pod warunkiem że za to stanowisko będą zagwarantowane dobre zarobki.