Kwiatowa
Wybrałem się dziś w moją przeszłość –
odwiedziłem naszą Kwiatową.
Sprawdzić, czy wraz z czasem odeszło
co czyniło ja wyjątkową.
Zaraz, zaraz? A gdzie dzieciarnia?
Przecież jest początek wakacji!
Czegoś tu chyba nie ogarniam;
zazgrzytało coś w mej narracji.
Wypiękniały domki i bloki,
nowoczesność je wymuskała.
To krajobraz z innej epoki,
zła cisza go opanowała.
Jak śledczy pies teren oblazłem –
toć trop nadal w pamięci miałem.
Jeden tylko relikt znalazłem:
do trzepaka zawędrowałem.
Oparłem na poprzeczce dłonie,
czoło do stali przytuliłem,
zamknąłem oczy… i cudownie
w dzieciństwa czasy powróciłem.
Znów wesoło było i gwarno,
poczułem echo beztroskich lat.
Lecz zanim umysł to ogarnął
Wrócił, niestety, współczesny świat.
To se ne wrati – przyjacielu.
Pielęgnuj to, co w pamięci masz.
Tu informacja (dla niweielu):
na Kwiatowej stoi trzepak nasz.