Gdzie Pan był Panie burmistrzu. Była sztuczna podwyżka cen , bo urzędasom nie chciało się sprawdzić na wiosnę prawdziwości argumentów podawanych przez PUK. Dobry gospodarz także przy obniżce dokładnie sprawdziłby czy firma tę oparację wytrzyma. Wszystko wskazuje ,że PUK traci bezpowrotnie dochody a wysokie koszty pozostaja bez zmian.Po zmianie ceni i tak firma nie jest konkurencyjna. Czarno widzę koncowy wynik firmy za rok 2011.Niezbędne będzie dokapitalizowanie. Za fałszywe podawanie danych w normalnej gminie Pani prezes musiałaby gęsto się tłumaczyć. U nas ścieknie, to jak po kaczce.