TEMAT:

Jedyną znaną ornecką firmą która reklamowała się w ówczesnych książkach adresowych była fabryka tytoniu

Wiosną 1946 roku podczas akcji odgruzowywania miasta burmistrz miasta informował że zabezpieczono budynki browaru, stolarni, cegielni, kościoła ewang. oraz szpitala przy Olsztyńskiej. O który browar mogło chodzić?

Jedyny browar w Wormditt należał do Alberta Reimanna który odkupił biznes w 1914 od Heinemanna. Budynek stał przy kościele. Wytwórnia wody gazowanej także była wlasnością Reimanna. Firma wykręcała rocznie 600 000 butelek lemoniady i 8000 hl piwa.

W innym poście napisałem że stara hurtownia Społem była fabryką tytoniu Grundberga. Hym może jednak należała do browaru?

Fritz Heinemann właściciel browaru. Nie był to jedyny festwagen przygotowany pieczołowicie na to wyjątkowe święto. Również Fritz Heinemann właściciel browaru chciał w tym uczestniczyć. Skąd ruszał - ano prawdopodobnie jak i inni - spod swojej firmy. Stawiam więc hipotezę, że jego firma mieściła się tam, gdzie po wojnie Fabryka Wozów.

Aszok napisał: Również Fritz Heinemann właściciel browaru chciał w tym uczestniczyć. Skąd ruszał - ano prawdopodobnie jak i inni - spod swojej firmy. Stawiam więc hipotezę, że jego firma mieściła się tam, gdzie po wojnie Fabryka Wozów.

Tygrysek napisał: Jedyny browar w Wormditt należał do Alberta Reimanna który odkupił biznes w 1914 od Heinemanna. Budynek stał przy kościele. Wytwórnia wody gazowanej także była wlasnością Reimanna. Firma wykręcała rocznie 600 000 butelek lemoniady i 8000 hl piwa.

Przeniosłam twoje posty do tematu z browarami. Dobry trop z lokalizacją. Według Tygryska Fritz Heinemann 2 lata po 600 leciu miasta sprzedał swój piwny biznes.

Robcio napisał:

Jeszcze jedna informacja o rozlewi piwa (być moze wody mineralnej i innych napojów gazowanych). Budynek znajdował się przy ulicy żelaznej i rycerskiej. Potwierdzenie mam od trzech osób które mieszkają od poczatków zasiedlenia miasta przez repatryjantów (1945-1946).
Tu też proszę o pomoc w pozyskaniu powojennych zdjęć z tego rejonu.

Chyba natrafiłam na ślad właściciela tego browaru. Prawdopodobnie chodzi o Nathana Haase z Mingajn. Robił za szewca w Olsztynie by później przenieść się do Ornety by zająć się handlem lnem. Wzbogacił się na tyle by móc kupić budynek handlowy na rynku. Był to dom obok późniejszego budynku handlowego Splanelamanna, drugiego po lewej stronie, widzianego od skrzyżowania Schloßstraße i rynku. otworzył tam sklep tekstylny w 1887 roku .Później Haase otworzył mały browar w Ornecie.

Nathan Haase? Bardo dziwne nazwisko. Czy to sprawdzona informacja?

Zróbcie coś z powiadomieniami. Nie przychodzą że są nowe posty.

ewa napisał:

Robcio napisał:

Jeszcze jedna informacja o rozlewi piwa (być moze wody mineralnej i innych napojów gazowanych). Budynek znajdował się przy ulicy żelaznej i rycerskiej. Potwierdzenie mam od trzech osób które mieszkają od poczatków zasiedlenia miasta przez repatryjantów (1945-1946).
Tu też proszę o pomoc w pozyskaniu powojennych zdjęć z tego rejonu.

Chyba natrafiłam na ślad właściciela tego browaru. Prawdopodobnie chodzi o Nathana Haase z Mingajn. Robił za szewca w Olsztynie by później przenieść się do Ornety by zająć się handlem lnem. Wzbogacił się na tyle by móc kupić budynek handlowy na rynku. Był to dom obok późniejszego budynku handlowego Splanelamanna, drugiego po lewej stronie, widzianego od skrzyżowania Schloßstraße i rynku. otworzył tam sklep tekstylny w 1887 roku .Później Haase otworzył mały browar w Ornecie.

Dzień dobry. Jestem pod wrażeniem. Świetna robota. Wykonaliście państwo tytaniczna pracę.