Zaginiony łańcuch Burmistrza Ornety - Forum Ornecianki
Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1

TEMAT:

Zaginiony łańcuch Burmistrza Ornety 2013/02/02 00:07 #1

  • jaku
  • jaku Avatar Autor
  • Wylogowany
  • Sekcja historyczna
  • Posty: 73
  • Otrzymane podziękowania: 26
Artykuł z "Das Ostpreußenblatt" z roku 1978

( za wszelkie tłumaczenia z języka niemieckiego serdecznie dziękuję Karolinie Ferenc)

SYMBOL Z PRZESZŁOŚCI

Pojawienie się srebrzystego łańcucha zasłużonych z 1911 dla burmistrza z Ornety.

Po tym wszystkim co w ostatnich setkach lat przeżyliśmy ciężko jest uwierzyć w cud, ale czasami zdarza się coś, co przynajmniej przypomina cudowne zdarzenie, jeśli np. rzeczy, które uważane są przez nas za zaginione, niezauważalnie wracają do nas z powrotem. Niektórzy uważają to za przypadek.

Dość przykładów, chodzi o pokryty srebrem łańcuch dla zasłużonych, który w 1911 został przyznany burmistrzowi Ornety przez Majestat Cesarza. Kto o tym jeszcze pamięta? Wydarzyło się to pewnego listopadowego dnia w Ornecie. W ratuszu tego dnia miała miejsce impreza, na której końcu odśpiewano jeszcze hymn. Wszystkie gazety o tym dokładnie pisały.

Od tego wydarzenia minęło 67 lat z tym wszystkim co nam przyniosły te lata i co nam przepadło. Nie było więcej żadnego cesarza. Na końcu nie było również żadnego imperium, nie było również łańcucha (honoru) dla zasłużonych, ani pamięci o nim.

Są jednak wschodnio-pruscy mężczyźni i kobiety, którzy pamiętaja tamte czasy. Np. w Monachium jeden z mieszkańców stwierdził, że pewnego dnia ma odbyć się licytacja srebrnego łańcucha, który najprawdopodobniej pochodzi z Ornety. To była rzecz, która wywołała wielkie poruszenie. Zarządca (ziomkowstwa) Prus Wschodnich Friedrich-Karl Milthaler z Hamburga został powiadomiony. Dał on przyzwolenie na zakup cennego łańcucha. W Monachium trud o wykupienie łańcucha podjął rodak z Damerau. On wygrał licytację w wysokości 2300 DM, tolerowana cena w tej sytuacji. Ten w owych dniach nadal przewodniczący Prus Wschodnich i Zachodnich w Bawarii, rodak Diester wykorzystał możliwość, aby pożyczyć kwotę potrzebną z określonego funduszu fundacji. Jednak do dnia zwrotu pieniędzy musiały zostać te środki jakoś wykorzystane. Jeśli tak się stanie fundacja może uważać się za posiadacza łańcucha. Wtedy też powinien on zostać stałą częścią wystawy, ponieważ Fundacja Wschodnio i Zachodnio Pruska w zamku Schleissheim koło Monachium zamierzała go tak wyposażyć.

Z łańcucha rozszyfrowano część jego znaczenia. Na nim są bowiem wkomponowane trzy rysunki z emalii, które opatrzone są napisami. Największy z nich posiada napis: :Za pomocą najwyższej rangi
rozporządzeniu z 18. IX. 1911 Majestat Cesarza przyznany wysoko cenionemu burmistrzowi Friedrichowi Frans, działającemu od 1. X. 1884.

Inne dwa okrągłe krążki noszą nazwiska znanych urzędowych figur. Na prawej stronie widoczny jest napis: „Obecnie następujące osoby tworzą Radę Miasta burmistrz Frans, skarbnik miejski, zastępca burmistrza Czinscholl i czterej radni Josef Hohmann, Johannes Hohmann, Pilgermann i Freisleben."

Na serdecznej stronie widnieje następujący napis: „sesja Rady Miejskiej powstała w 1911 z zwierzchników Rady Miejskiej doradca prawny Arendt,m radni August Buchholz, Graw. Gru-nert, Andreas Heinrich Henning, Hermann Carl Radau, Richter, Klawki, Dr. Neumann, Parschau, Poschmann, Splanemann, Schrade, Teichert, Nigbur, Rudolph Holzky. Miasto posiada na chwilę obecną 5593 mieszkańców”.

Tak przedstawia zawartość napisów ten mały kawałek z historii Ornety. Droga, jaką ten kosztowny okaz musiał przebyć, zanim pojawił się w Monachium mogłaby stać się możliwą i do zaakceptowania wersją. Ponieważ to przyznane wyróżnienie nie jest łańcuchem urzędowym, tylko łańcuchem otrzymanym za zasługi (godność/ poważanie), trafiło ono wraz z nadaniem w posiadanie nosiciela. Dzięki spadkowi łańcuch pozostawał w rękach członków rodziny. Ostatni spadkobierca najprawdopodobniej podczas wygnania przewiózł go na Zachód, a że jak inni wygnańcy znalazł się w trudnej sytuacji, dlatego tez możliwe, że z wielkim bólem serca pożegnał się z tym cennym okazem, jednak ze względu na walutę sprzedał go jednemu z zainteresowanych ze Szwajcarii. Ze Szwajcarii i tak bowiem trafił łańcuch do Monachium.









Załączniki:
Za tę wiadomość podziękował(a): ewa, Aszok

Zaginiony łańcuch Burmistrza Ornety 2013/02/02 00:43 #2

  • jaku
  • jaku Avatar Autor
  • Wylogowany
  • Sekcja historyczna
  • Posty: 73
  • Otrzymane podziękowania: 26
Link do artykułu w wersji oryginalnej: (strona 10)

archiv.preussische-allgemeine.de/1978/1978_08_05_31.pdf
Za tę wiadomość podziękował(a): albert

Zaginiony łańcuch Burmistrza Ornety 2013/02/02 07:32 #3

  • albert
  • albert Avatar
  • Wylogowany
  • Sekcja historyczna
  • Posty: 289
  • Otrzymane podziękowania: 19
Skąd ty bierzesz takie materiały? :woohoo: :woohoo: :woohoo:
Zdjęcia medalionów już gdzieś widziałem.
Kto nie pamięta historii skazany jest na ponowne jej przeżycie
REKLAMA
  • Strona:
  • 1