TEMAT:

W niedzielę 16 stycznia na ulicy Zamkowej, Kościelnej i Młynarskiej Wojciech Smarzowski kręci kilka scen do swego nowego filmu "Róża z Mazur". Trwają przygotowania scenerii. Ekipa zawiesza drewniane okiennice i stare szyldy by przywrócić wygląd miasta z roku 1945. Akcja filmu rozgrywa się na Mazurach zaraz po wyparciu Niemców i opowiada o miłości w trudnym czasie. W Ornecie będzie kręcona między innymi scena gwałtu.

Scena gwałtu??? Kiedy???
A swoją drogą-filmowcom przypadło do gustu nasze miasto.
Który to już film nagrywany w Ornecie?
Ja pamiętam pierwszy, kręcony ok. 1980 roku.Tytuł ,,Blizny" chyba

Zapowiada się fajny film o tematyce mało znanej wśród dzisiejszych mieszkańców Warmii i Mazur


"Róża z Mazur":
Akcja filmu rozgrywa się zaraz po zakończeniu II Wojny Światowej. Film opowiada o dramatycznych losach mieszkańców Mazur, którzy dla nowej władzy stali się ludźmi drugiej kategorii, niegodnymi udziału w budowie nowej wspaniałej rzeczywistości. Oczami polskiego oficera AK oglądamy tragiczną walkę o życie i honor, narodu skazanego na zagładę przez dwa nacjonalizmy. Wydaje się, że w tak tragicznych czasach nie ma miejsca na miłość. Ta jednak przychodzi i daje nadzieję, ale czy na długo?

źródło: kinodlastudenta.pl

nasze miasto jest idealne na powojenne scenerie zamkowa i kościelna wygląda jak w 45 bez potrzeby żadnych zabiegów technicznych bida i nędza tynki się sypią dziury w ulicach

Musi być inna przyczyna-w większości polskich miast bez trudu można znaleźć takie ulice

Wie ktoś o której godzinie będą kręcone zdjęcia?

wielka ekipa naśmiecili i pojechali

Orneta wygląda jak po wojnie? Nieprawda.Nie licząc budynków zniszczonych w czasie działań wojennych lub spalonych tuż po przejściu frontu w 1945 roku Orneta wyglądała zdecydowanie lepiej niż obecnie.Ulice na których nagrywano film przedstawiają widok zaniedbanego, przez całe dziesięciolecia nieremontowanego miasta.Ten widok z wojną niewiele ma wspólnego.Na ,,pocieszenie" dodam że to samo dotyczy wielu innych miast na ,,ziemiach pozyskanych" Na starych zdjęciach Ornety nie widać dziurawych dachów, zawilgoconych ścian i odpadającego tynku.I nie jest to zasługa retuszu. <!-- l <a class="postlink-local" href="www.nasza-orneta.pl/viewtopic.php?f=47&t=139">viewtopic.php?f=47&t=139

Gość

degradacja ornety zaczeła się w latach 90 i trwa nieprzerwanie od 20 lat

Gość napisał: degradacja ornety zaczeła się w latach 90 i trwa nieprzerwanie od 20 lat

g... prawda.Takie miejsca jak podwórka ulic Kościelnej, Zamkowej i innych do dzisiaj mają niemieckie tynki i resztki farb.Po 1945 nikogo wygląd tych zaułków nie interesował.

to samo miejsce w roku 1976

Uploaded with ImageShack.us