TEMAT:

czy tacy w ogole sa?

Z pewnością są i to dość liczne grono. Pytanie dlaczego niektórzy nauczyciele są w zadziwiający sposób wyróżniani (mnóstwo nadgodzin), mimo, że są miernotami, które niewiele sobą reprezentują. Z tego co wiem są też na terenie naszej gminy nauczyciele, którzy mimo ogromnych umiejętności i kwalifikacji na terenie Ornety nie mają pracy ????? Paranoja !!!!!!!

O nadgodzinach decydują układy, a nie umiejętności. HA, Ha.

Nowa fala nauczycieli to porażka. Miernoty i jeszcze raz miernoty. Dlaczego młodzież ma problemy z matematyką? Nauczyciele z powołania jeśli nawet są to uciekają do dużych miast i uczą w prywatnych szkołach. Cieniasy uczą w małych miastach i wsiach. Zamiast uczyć porządnie i się doszkalać systematycznie potrafią tylko narzekać i krzyczeć o podwyżki.

A co my mamy powiedzieć na temat naszej "wykwalifikowanej" kadry? I matura z matematyki.

Uczeń ZSZ napisał: A co my mamy powiedzieć na temat naszej "wykwalifikowanej" kadry? I matura z matematyki.

Jak się myśli o maturze to się nie idzie do ZSZ

Bo nauczycieli nowych i wykwalifikowanuch nie wpusci grono , kazdy sie trzyma jak moze swoich godzin

może na początek porozmawiamy o poprawnym posługiwaniu się językiem ojczystym?
Od podstawówki po maturę nauczyciele aprobują, a w dużej części sami posługują się językiem typu: poszłem, swetr, dam dla Pani, zrobię dla uczniów, robiom prace domową, itp... makabra. Później młodzież wyjeżdża do dużych miast i cuchnie "wieśniactwem" na kilometr. I nie mam tu pretensji do dzieci, czy młodzieży skoro nauczyciele, którzy mają obowiązek nauczyć, sami popełniają podstawowe błędy językowe. Nawet jeżeli ktoś będzie super specjalistą, to nigdy nie dostanie eksponowanego stanowiska jeżeli nie potrafi posługiwać się poprawnie językiem polskim.

Może ktoś zna odpowiedź na moje pytanie. Dlaczego w Ornecie nauczyciele nie są traktowani równo i z jakiego powodu. W szkołach gminnych paru nauczycieli było zmuszonych (nad czym osobiście ubolewam) odejść na emeryturę, a w szkołach powiatowych nawet takie myśli nie przechodzą im przez głowę.

teraz nauczyciele są od organizowania niezliczonych wycieczek do kin ( utrapienie rodziców). Za moich czasów jeździło się do teatru , a nie na tępe kreskówki i do McDo...

Anonim napisał: teraz nauczyciele są od organizowania niezliczonych wycieczek do kin ( utrapienie rodziców). Za moich czasów jeździło się do teatru , a nie na tępe kreskówki i do McDo...

Racja. Metody wychowawcze mają wspaniałe. Gwóźdź programu wycieczki to wizyta w Mc Dzieci utrwalają zdrowe nawyki żywieniowe pod okiem mądrych nauczycieli. Nie dziwi plaga otyłości wśród młodzieży.

ja slyszalam ze gdzies w ornecie i nie wiem jaka szkola malowala grafitti

nauczyciele sa bardzo rozni a rodzice o tym wiedza najlepiej , oczywiscie dzieci mlodziez tez potrafi dac w kosc delikatnie mowiąc