Spalarnia – z innej perspektywy

Spalarnia – z innej perspektywy

Gmina

Po przeczytaniu artykułów Pana Jaworskiego, mimo wcześniejszego postanowienia o nie mieszaniu się w polityczne rozgrywki przed wyborami, poczułem się w obowiązku podjąć polemikę z Autorem.

Jako przedstawiciel Stowarzyszenia Orneckiego Agrorelaks również od początku tj. przełomu kwietnia i maja 2013 r. uczestniczyłem z pobudek społecznych w sprawie spalarni. Jednakże po lekturze tekstów p.t. „Spalarnia” i „Spalarnia c.d” odniosłem wrażenie, że Pan Jaworski rozmawiał z innym Burmistrzem niż ja lub funkcjonuje w innej czasoprzestrzeni. W związku z powyższym postanowiłem przedstawić własną wersję wydarzeń z tego okresu.

Pod koniec kwietnia 2013 r. zaczęły docierać do mnie od znajomych informacje o mającej powstać w Ornecie spalarni, jednakże w oparciu o nie, nie byłem w stanie zająć stanowiska w sprawie. Nie wiedziałem nawet czy mam się z tej spalarni cieszyć czy martwić jej ewentualnym powstaniem. Mając głowę pełną wątpliwości postanowiłem sprawę zweryfikować w Urzędzie a konkretnie skontaktowałem się z Burmistrzem z prośbą czy mógłby mi naświetlić sprawę. Burmistrz już w pierwszych słowach powiedział, że to zła inwestycja, że decyzja rzeczywiście została wydana jednak w wyniku splotu niesprzyjających okoliczności, i teraz on – Burmistrz musi zrobić wszystko aby tę decyzję unieważnić. W wyniku tej rozmowy moje zainteresowanie tematem wzrosło. Zapoznałem się z dostępnymi materiałami w tym raportem oddziaływania na środowisko, z grupą znajomych zawiązaliśmy komitet „Nie dla spalarni”, po czym rozpocząłem poszukiwanie podstaw do cofnięcia decyzji. Już w maju Stowarzyszenie Agrorelaks, którego jestem członkiem stało się stroną w postępowaniu wznowieniowym.

Od początku wyszliśmy z założenia, że w związku z zadeklarowaną postawą Burmistrza jako przeciwnika spalarni należy z nim współpracować w tym temacie. W tym przekonaniu utwierdził mnie prezes stowarzyszenia „ Ekologiczny Kołobrzeg”, od którego dostałem sporo cennych materiałów uwzględnionych później przy cofnięciu decyzji środowiskowej. Powiedział, że mamy wielkie szczęście i jest to ewenement wśród miast, które borykają się z planami budowy tego typu spalarni, że burmistrz stanął po stronie mieszkańców, a nie inwestora. Pani Olczyk, której pełnomocnikiem w postępowaniu wznowieniowym był Pan Jaworski namawiała mnie do przyłączenia się do kampanii przeciwko Burmistrzowi, gdyż jej zdaniem tylko podważenie kompetencji Burmistrza pozwoliłoby na odwołanie decyzji środowiskowej. Ja wychodziłem z założenia, że tylko jednolity front przeciwko spalarni może odnieść sukces a ponadto nie ma innej drogi w świetle funkcjonujących przepisów. W związku z tym doprowadziłem do spotkania Pani Olczyk z Burmistrzem oraz Zastępcą gdzie przekazała swoje spostrzeżenia należy dodać, że cenne w dalszej części postępowania.

Dziwi mnie dziś postawa Pana Jaworskiego, że na kilka dni przed wyborami postanowił wykorzystać w celach politycznych historię owocnej współpracy między organizacjami społecznymi a władzami miasta, której finałem było osiągnięcie założonego celu, czyli uchylenie decyzji środowiskowej przez Burmistrza oraz podtrzymanie tego uchylenia przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Przykro, że każdy przejaw organizowania się społeczeństwa obywatelskiego musi zostać utopiony w politycznym rynsztoku a tym bardziej przykre, że w tym przypadku rękami strony społecznej.

Łatwo jest dziś rzucać kamieniami w Burmistrza jednak obiektywnie patrząc podczas wydawania decyzji środowiskowej nie zostało popełnione żadne uchybienie. Burmistrz wydał tę nieszczęsną decyzję z zachowaniem wszystkich procedur na każdym etapie zamieszczając informację w BIP. Burmistrz nie ma obowiązku być omnibusem i znać się na każdej dziedzinie, od tego są odpowiednie instytucje w tym przypadku SANEPiD i RDOŚ – Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w oparciu, o której opinię (decyzję) Burmistrz wydawał decyzję środowiskową. To te instytucje w tym przypadku zawiodły pozytywnie opiniując wadliwy raport oddziaływania na środowisko. Burmistrz wprowadzony w błąd przez instytucje państwowe podjął błędną decyzję jednak co najważniejsze stanął po stronie społeczeństwa i doprowadził do jej unieważnienia a to cenna cecha u polityka.

ORNECIANKA POLECA
REKLAMA