Będąc latem w Ornecie zafundowałem sobie wycieczkę po terenie dawnej jednostki wojskowej. Ze zdziwieniem zauważyłem, że przy wyjściu z koszar, na ścianie biura przepustek wisi lustro. Duże lustro, które służyło żołnierzom wychodzącym z koszar, czy to na przepustkę, czy też w innym celu do przyglądnięcia się - czy wszystkie guziki przypięte, czy czapka z orzełkiem za bardzo zawadiacko nie jest przekrzywiona etc., itp.
Zastanawiam się, czy nie zasłużyło ono sobie na umieszczenie w jakimś miejscu związanym z historią Ornety. Pomyślałem o ,,Mini muzeum" pod ratuszem, albo o galerii przy Rycerskiej. Może warto by było o tym pomyśleć? Wszak ani w jednym, ani w drugim ,,przybytku" eksponatów nie za wiele. A lustro to niejedno widziało...
Pozdrawiam, jeszcze świątecznie !