Główną winę za masakrę na cywilach ponosi Gauleiter Erich Koch który nie pozwolił na ewakuację gdy była możliwa. Niemcy w Prusach dobrze wiedzieli co ich czeka jeśli wpadną w ręce sowietów. poprzedniej jesieni . Widzieli w kinie kronikę filmową z informacjami o 62 zgwałconych i zamordowanych kobietach i młodych dziewczętach w Nemrnersdorfie latem 1944 gdy Czerniachowski zapuścił się za granice niemiecką. Niemiecka kronika pokazująca oględziny po chwilowym odbiciu wioski, wywołała w Niemczech panikę i stała się zaczątkiem eksodusu ludności cywilnej z Prus Wschodnich. Trudno powiedzieć co myśleli o gwałtach naczelni dowódcy. Np. Marszałek Rokossowski wydał w tym czasie rozkaz numer 006, który usiłował ?skierować uczucia nienawiści na walkę z wrogiem na polu bitwy? i wyznaczał surowe kary za ?grabieże, rabunki, gwałty, podpalenia i zniszczenia?. Znany jest przypadek jednego z dowódców dywizji piechoty, który ?osobiście zastrzelił porucznika ustawiającego swoich żołnierzy w kolejce przed niemiecką kobietą, która leżała na ziemi?. Lew Kopielew opisał wydarzenie z Olsztyna, gdy usłyszał ?straszny krzyk? i zobaczył dziewczynę ?z długimi blond włosami w nieładzie, w podartej sukience?, która przerażająco krzyczała: ?Jestem Polką! Jezus, Maria! Jestem Polką!?. Dziewczynę goniło dwóch pijanych czołgistów, a wszystko to rozgrywało się na oczach innych żołnierzy i oficerów. Gdy po zbiorowych gwałtach w Królewcu kobiety błagały swoich prześladowców, by zakończyli ich cierpienia, ci wydawali się nawet urażeni: ?Rosyjscy żołnierze nie zabijają kobiet. Tak czynią tylko Niemcy?.