Ania napisał: Ciekawa jestem czy wszyscy ci co nie odezwali się przez cztery lata na sesjach będą kandydować do rady miasta , no ale maszynki do głosowania potrzebni są do podnoszenia ręki na sesjach, wstyd i hańba , niema rada !
Najbardziej zaskakujące jest to, że ludzie idąc do rady miejskiej chyba nie do końca zastanawiają się że będą na świeczniku przez kilka lat? To co zrobią lub nie zrobią będzie im pamiętane przez kolejne lata. Dla paru groszy pokazują swoje prawdziwe oblicze. Zastanawiające jest tylko to, że w tym gronie nie ludzi poukładanych, konkretnych i doświadczonych. Przez ostatnie lata w Ornecie wygrywają ludzie oddający się na służbę włodarzom mogącym robić wszystko bo radni to przyklepią. Tak nie powinno być, bo to przypomina system który w Polsce się już raz nie sprawdził. Czy w nowym rozdaniu wyborcy wezmą to pod uwagę?