Anonim napisał:
anonim napisał: A jak maja być klienci na te dzialki, jak za płotem prawie szykuje się inwestycja? Czy UWM też miał szukać wiadomości na temat tej inwestycji na BIP, w zakładce "jak załatwić sprawę, poradnik interesanta", następnie w zakladce "ochrona środowiska", nastepnie w zakładce "decyzje środowiskowe"?.
Ignorantia iuris nocet - nieznajomość prawa szkodzi - pora przyjąć do wiadomości istnienie tej jeszcze rzymskiej zasady. Tak - każdy zainteresowany jakims tematem musi sam szukać informacji o danym zagadnieniu a nie oczekiwac że może burmistrz przyjdzie do kazdego mieszkańca i zapyta się co on sądzi na dany temat.
Nie można zasłaniać się nieznajomością normy prawnej. W praktyce wyraża się ona tym, że nikt nie może podnosić, iż zachował się niezgodnie z normą dlatego, że nie wiedział o jej istnieniu. Dla poprawnego stosowania tej zasady konieczne jest, aby wszystkie akty prawne były publikowane w sposób umożliwiający każdemu zapoznanie się z nimi.
Publikowanie informacji w BIP wyczerpuje w pełni powyższą zasadę. Kazdy ma mozliwośc zapoznania się z danym aktem prawnym - a że komus się nie chce ? - jego strata. Nieznajomośc prawa szkodzi.
Napisales jedno ważne zdanie, znane wszystkim: nieznajomość prawa szkodzi. Cała reszta jest na zupełnie inną dyskusję.
My tu mówimy o postępowaniu administracyjnym i ustawie o dostępie do informacji o środowisku. Zobowiązuje ona Organ do wybrania takiego sposobu ogłoszenia, który zapewni, by obwieszczenie o planowanym przedsięwzięciu było dokonane w sposób skuteczny. Czy tak było?
Czy Organ zagwarantował udział społeczeństwa w postępowaniu dot. oceny oddziaływania inwestycji na środowisko?
Burmistrz nie musi przychodzić do każdego mieszkańca i pytac go, co sądzi na dany temat. Burmistrz ma do zagospodarowania trochę tablic ogłoszeń w budynkach użyteczności publicznej, słupy ogłoszeniowe w
mieście. Jeżeli jest wola powiadomienia, sposob zawsze się znajdzie.