W czasie likwidacji kotła lidzbarskiego sowiecka 4 Armia panowała w powietrzu. Jedynym ratunkiem dla prusaków była pogoda.
2 luty 1945. Dwa Ił-2 z 198SzAP dowodzone przez lejt. Powatajewa i lejt. Asanowa na szosie Lubomino (Arnsdorf) – Orneta (Wormditt) wykryli zgrupowanie do 30 samochodów i 50 podwód, a na stacji Orneta eszelon złożony z parowozu i 8 wagonów. Kolejne zgrupowanie wykryli na wsch. obrzeżach Ornety, a liczyło do 40 samochodów i 70 podwód. Na drogach Lubomino- Wolnica (Freimarkt) i Orneta – Mingajny znajdowały się mniejsze grupy liczące po 5-7 samochodów i 10-15 podwód.
Będąc nad Ornetą piloci zeszli na wysokość 100m i zostali ostrzelani przez silny ogień flaku, wykonali manewr obronny i zaczęli atakować rozpoznane cele zrzucając połowę bomb. Następnie ruszyli w kierunku Pieniężna, zawrócili w prawo i wykorzystując osłonę chmur zaatakowali cele na drodze Lubomino-Orneta. Podczas wychodzenia z 2 ataku lejt. Powatajew skierował się na lotnisko znajdujące się na płn.-wsch.
Ornety, gdzie znajdował się myśliwiec FW-190 z pracującym silnikiem, z kolei lejt. Asanow został trafiony przez flak i odleciał w kierunku własnego lotniska, ale ostatecznie wylądowała w Przasnyszu. Lejt. Powatajew mimo, że był sam, ruszył na rozpoznanie wzdłuż drogi Pieniężno-Piotrowiec, gdzie rozpoznał do 40 samochodów i 60 podwód. W Piotrowcu bombami i ogniem działek zaatakował kolejne zgrupowanie liczące 20 samochodów i 70 podwód. Po wyjściu z ataku powrócił na swoje lotnisko. Efekt jego ataków to zniszczone 3 samochody, 5 podwód i zabitych 15 żołnierzy.
Myśliwce Jak-9 należące do 162IAP również atakowały cele naziemne razem ze szturmowcami. Przykładowo lecąca w osłonie grupy Ił-2 para Jak-9 z pilotami lejt. Bachiriew i mł.lejt. Szur z wysokości 800m atakowali kolumny samochodowe w rejonie Ornety i Henrykowa niszcząc 3 samochody. Nie obyło się bez strat, gdyż z zadania nie wróciły 2 Ił-2 z 312SzAP (kpt. Gorodnyj – sierż. Momiedow oraz mł.lejt. Fiedotkin – mł.sierż. Zołnikow) oraz Jak-9 z 162IAP pilotowany przez lejt. Ułanowa. Los maszyn i pilotów nie znany.
3 luty 1945. Radzieckie lotnictwo bombardowało i ostrzeliwało z broni pokładowej główną linię walk na lądzie, a także obszary tyłowe. Największe naloty lotnictwa szturmowego zostały skierowane na okolice Ornety i Pieniężna.
Rozkaz zaatakowania wojsk niemieckich otrzymała również 233SzAD, która całym składem w grupach po 4 Ił-2 pod osłoną myśliwców 309IAD miała atakować w rejonach: Orneta, Ignalin (Reimerswalde), Pieniężno i Elbląg. Łącznie 39 załóg wykonało 91 lotów bojowych, w rezultacie których zniszczono 7 czołgów, 127 samochodów, 108 podwód, 5 dział polowych, 5 dział i działek plot., 2 transportery opancerzone, 10 eszelonów i do 260 żołnierzy. Grupa 8 Ił-2 z 62SzAP, którą dowodził kpt. Wozdwiżenskij wyleciała na niszczenie wojsk niemieckich na drodze Orneta –Pieniężno. Na trasie w rejonie Henrykowa zostali silnie ostrzelani przez flak. Na drodze zauważyli duże zgrupowanie czołgów, pojazdów i artylerii, które natychmiast zaatakowali przyjmując formację „zamkniętej żmijki”. W związku z silnym ogniem opl. rozkaz zdławienia baterii w rejonie Henrykowa otrzymała czwórka lejt. Łunkowa, pozostałe Ił-2 z wysokości 500m lotem koszącym, wykonując 5 zejść nad cel, najpierw unieruchomili kolumnę bombami, a później bronią pokładową niszczyli wojsko i sprzęt. W wyniku ataku zniszczono 2 czołgi, do 40 samochodów, do 15 podwód, 5 dział polowych i 2 działa plot. Jednak 233SzAD poniosła też straty, gdyż z lotu bojowego nie wróciły 2 Ił-2 z załogami: lejt. Prizow- mł.sierż. Zonow oraz mł.lejt. Grizodub – mł.sierż. Chołtunow. Ich los nieznany. Osłonę 233SzAD zapewniały Jaki-9 z 162IAP, który wykonał tego dnia 50 lotów bojowych.
233SzAD zgodnie z rozkazem dowódcy 4AP grupami w składzie 4-8 Ił-2 miała atakować wojska niemieckie w rejonach: Lelkowa, Pieniężna, Pakosz, Piotrowca, ale także pod Elblągiem. Łącznie 53 szturmowce wykonały 90 lotów bojowych, z czego 30 na Elbląg. W rezultacie nalotów zniszczono 1 czołg, do 100 samochodów, 75 podwód, 10 dział polowych i zabito do 240 żołnierzy. I tym razem Ił-2 poniosły straty od ognia niemieckiej artylerii plot. i tak: Ił-2 z 312SzAP z załogą mł.lejt. Nekljudow- mł.sierż. Szafranow podczas ataku został trafiony ogniem flak w rejonie Mingajn i podczas przechodzenia linii frontu spadł wbijając się w ziemię w okolicach m. Nowosady (Wosseden). Samolot spłonął wraz załogą
5 luty1945r. 10 ORAP wykonał 23 loty rozpoznawcze nad terytorium Niemców (wysłano 5 Po-2, 8 Ił-2 i 10 Pe-2). Z lotów nie wróciły 2 załogi na samolotach Pe-2. Ciekawy jest zwłaszcza jeden z tych przypadków, otóż po godz. 13 na rozpoznanie wyleciał Pe-2 z numerem burtowym „18” z zadaniem przeprowadzenia na trasie Braniewo-Orneta fotografowania umocnień obronnych na odcinku Nowa Pasłęka – Lubomino. Załoga była dość kombinowana: dowódca st.lejt. Iwan Kaminskij, nawigator kpt. Georgij Michiejew (Bohater Związku Radzieckiego) i jako strzelec-radiotelegrafista st.lejt. Illicz Sołomonow (szef łączności eskadry). W czasie wykonywania zadania radziecki Pe-2 został zaatakowany na wysokości 5500m przez 7 Bf-109G, najprawdopodobniej z III/JG51. Niemcy atakowali w dwóch grupach 3 i 4 samolotów kolejno podchodząc do ataku z góry i z dołu. Wkrótce samolot był poważnie uszkodzony, gdyż przestrzelone były lotki i zbiornik paliwa, płonęło prawe skrzydło, a Michiejew i Sołomonow byli ranni w nogi. Mimo to Sołomonowowi udało się zestrzelić jeden z myśliwców Bf-109 (twierdził również, że kolejne 2 uszkodził), a Kaminskij usiłował dolecieć nad swoje terytorium. Na wysokości 1000m samolot zaczął intensywnie płonąć i załoga postanowiła ewakuować się na spadochronach, wyskoczyli ranni pilot i strzelec, natomiast nawigator kpt. Michiejew zginął w samolocie, który ostatecznie upadł 4 km na płn. od Miłakowa w lesie pomiędzy osiedlami Głodówko i Pawełki. Ranny w prawą nogę Sołomonow skakał z wysokości 300-400m, a spadochron otworzył się tuż nad ziemią, co spowodowało, że przy lądowaniu odniósł kolejne obrażenia klatki piersiowej. Obaj przeżyli i zostali awansowani na kapitanów
14 luty 1945. Tego dnia do działań wkracza 182SzAD, która otrzymała zadanie atakowania całym składem, w celu niszczenia artylerii i piechoty niemieckiej w rejonie: Radziejewo (Sonnwalde), Różaniec (Rosengarth), Pieniężno i Henrykowo (Heinrikau) i dalej w kierunku płn.-zach. Jednak ze względu na zła pogodę jednostki dywizji mogły wykonywać działania znacznie ograniczone, bowiem wykonano tylko 23 loty bojowe, w których zniszczono: 11 samochodów, 6 podwód, skład wojskowy na płn-zach. od Radziejewa, zabito do 195 żołnierzy, a ponadto zdławiono ogień 1 baterii artylerii polowej i 3 działek plot. Grupy Ił-2 atakowały w odstępach 10-15min. w ugrupowaniu „swobodny krąg”. Z zadania bojowego nie wróciły 2 Ił-2 z 64SzAP z załogami mł.lejt. Moszkow- strz. Anisimow (2) oraz lejt. Abdumin – st.sierż. Mołczanow (18). Oba Ił-2 należały do tej samej grupy liczącej 6 samolotów, zostały trafione ogniem plot. i odstały od grupy. Los załóg nie znany.
Więcej info na stronie
www.historiabraniewa.hekko.pl/index.php/...ejonie-braniewa-1945